5-12-2010

 



To polowanie przejdzie na pewno do historii naszego koła i jeszcze długo będziemy o nim opowiadac.
W mroźny (-15C) i pogodny poranek 17 kolegów zjawiło się na zbiórce na Kamienisku. Pierwszy miot - Zakole, okazał się pusty i najlepsze w nim było to, że bardzo szybko się skończył. W sąsiednim miocie już na początku psy ruszyły watahę dzików i doprowadziły jednego odyńca na linię myśliwych, gdzie kol. Jacek Cymbalista strzelił swego pierwszego zwierza w tym dniu. Kolejny miot w pobliżu Wiszczur pędzony był w sposób eksperymentalny. Bardzo duża wataha ruszyła w otoczeniu psów i kol. Jacek zalicza dziczego dubleta. Tylko brak skuteczności pozostałych kolegów spowodował, że pozostałe dziki wyszły bez szwanku. W kolejnym miocie padły 2 dziki, w tym jeden kol. Łowczego. Kolega Łowczy strzela w następnym miocie dziczego dubleta.
Wyjątkowośc tego polowania polegała na tym, że na pokocie leżało 9 dzików, co stanowi historyczny rekord, dodatkowo królem polowania został kol. Jacek z wynikiem 4 dziki (nienotowany rekord), a wicekrólem został kol. Andrzej Saj z trzema dzikami.